Prawo pracy/ Zakaz porozumiewania się w pracy po polsku może być bezzasadny
W poprzednim artykule pisałam o tym, czy możemy rozmawiać w pracy po polsku. I oto mamy wyrok Sądu Pracy odnośnie zakazu używania jezyka polskiego, który został wydany w tym tygodniu.
Sprawa została wniesiona przez polską nauczycielkę pracującą w jednym z londyńskich przedszkoli, panią Barbare Jurga. W jej przedszkolnej grupie znajdowalo się kilkoro polskich dzieci, które miały problemy z językiem angielskim. Wiedząc o tym i próbując ułatwic dzieciom komunikację, pani Jurga rozmawiała z nimi po polsku, gdy wymagała tego sytuacja. Takze rodzice polskich dzieci prosili polską nauczycielkę o pomoc ich dzieciom w języku polskim. Mimo tego, przełożeni zabronili jej używac języka polskiego. Także nie pozwolono jej rozmawiać w języku polskim z polskimi współpracownikami na przerwie. Pani Jurga skarżyła się na takie traktowanie, ale jej skargi nie były traktowane poważnie. W końcu nie mogąc znieść tej sytuacji, zwolniła się z pracy i wniosła sprawę do Sądu Pracy.
Pracodawca nauczycielki argumentował przed Sądem, że używanie języka polskiego w pracy bylo nieuprzejme i że inni pracownicy czuli się wykluczeni. Z kolei pani Jurga podkreślała, że używanie wybranego języka na przerwie to fundamentalne prawo personelu. Również zalecenia Ministerswa Edukacji wskazują, że nauczyciele, którzy mowią językiem swojego ucznia, powinni używać tego języka gdy leży to w najlepszym interesie dziecka.
Pani Jurga wygrała sprawę i otrzymała odszkodowanie w wysokosci £7,000, gdyż Sąd Pracy uznał, że było to „całkowicie sensowne”, że pani Jurga sprzeciwiała się zakazowi używania języka polskiego w odpowiednich okolicznosciach.
Jak widać, powyższy wyrok potwierdza stanowisko przedstawione w moim poprzednim artykule pt. „Czy możesz rozmawiać po polsku w pracy?”, że zakaz używania języka polskiego w pracy musi być uzasadniony potrzebami biznesu. W tej sprawie takie potrzeby nie występowały cały czas. Pani Jurga miała prawo komunikować sie polsku z polskimi dziecmi i ich rodzicami, gdy wymagała tego sytuacja a także rozmawiać na przerwie po polsku ze współpracownikami.
Jeśli masz pytania, skontaktuj się ze mną przez maila lub telefonicznie lub napisz komentarz!
6 komentarzy
Karolina M.
Od kilku miesięcy pracuję pod Londynem w domu opieki jako opiekunka. Kilka dni temu mi również zakazano używania języka polskiego w pracy. Nie mogę nawet zadzwonić do Polski do rodziców, bo musiałabym rozmawiać z nimi po polsku. Menadżer tłumaczył się tym, że firma płaci za moją przerwę i dlatego wymaga się ode mnie używania wyłącznie języka angielskiego. Chciałabym zapytać czy jest to legalne? Z góry dziękuję za pomoc.
Beata
Dziekuje za maila. To co robi Pani pracodawca zakazujac porozumiewania sie po polsku nawet w prywatnych romowach przez telefon moze zakrawac na posrednia dyskryminacje. Taka dyskryminacja jest jedynie uzasadniona, jesli istnieja obiektywne przeslanki, np. obiektywnie uzasadniony interes pracodawcy lub chec zintegrowania wszystkich pracownikow. Placenie za pani przerwe moze, choc nie musi, byc taka przeslanka.
Pozdrawiam,
Beata
Milena
Witam serdecznie również w mojej pracy został wprowadzony zakaz rozmów po polsku. Nadmienię, że firma jest mała a pracujących w niej polaków zostało niewielu.Jak do tej pory nikomu nie przeszkadzało, że między sobą rozmawiamy w naszym ojczystym języku.Problem pojawił się nagle. Ponoć wpłynęła skarga do szefa od kilku Anglików, że Polacy ich obrażają,śmieją sie z nich i że nie rozumieją co mówimy.W związku z tym szef wprowadził zakaz rozmow po polsku pod rygorem zwolnienia dyscyplinarnego. Zakaz został ustanowiony ustnie, nie obejmuje przerw. W związku z tym mam pytanie czy są jakieś orzeczenia lub akty to normujące?Czy szef ma prawo tak postąpić?
Dziękuję za odpowiedź
Beata
Dziekuje za maila, Pani Mileno.
Zakaz uzywania jezyka polskiego w pracy moze byc uznany za dyskryminacje posrednia. Jednakze pracodawca moze usprawiedliwic ten zakaz zasadami Health & Safety lub tym, ze angielscy pracownicy czuja sie wykluczeni nie mogac zrozumiec rozmow w jezyku polskim, co zaburza integracje w miejscu pracy. Jesli chodzi o kwestie zwolnienia dyscyplinarnego, to mysle, ze ustny zakaz moze nie byc wystarczajaca podstawa do tego wedlug Sadu Pracy.
Pozdrawiam,
Beata
sylwia jastrzebska
witam serdecznie… pracuje w NHS w szpitalu, ostatnio tez zaczeto nas prosic zebysmy rozmawiali w czasie pracy po angielsku wyklucajac przerwy na ktorych mozna rozmawiac w swoim jezyku…. mam pytanie czy jest jakies prawo w kodeksie pracy ktore im na to pozwala, jezeli jest czy mogla bym o nie prosic??? musze tez dodac ze nie czuje sie dyskriminowan czy napietnowana, po prostu w pracy jest osoba ( polak) ktora jest pewny ze mozemy rozmawiac w jezku ojczysty i nikt nam nie moze nakazywac inaczej…. przez cala ta sytuacje czuje sie nie pewnie poniewaz ta osoba namawia nas zebysmy poszli z tym do sadu a ja nie wiem czy jest o co walczyc i psuc sobie nerwy???
Beata
Dzien dobry,
Dziekuje za maila. Wedlug The Equality Act, moze to byc dyskryminacja posrednia. Jednakze, moze byc ona uzasadniona przez pracodawce wzgledami bezpieczenstwa lub potrzebami biznesu. Trudno mi to rozpatrywac nie znajac kontekstu. Oczywiscie o tym, czy zakaz porozumiewania sie po polsku jest zasadny, decyduje Sad Pracy. Prosze skontaktowac sie ze mna przez mojego maila w zakladce „Kontakt”, jesli chce Pani podac mi wiecej informacji i uzyskac bardziej szczegolowe wyjasnienie.
Pozdrawiam serdecznie,
Beata